II Kor. 11, 1-15

Apostoł Paweł przypomina tutaj Koryntianom, że on przecież nie związał ich ze sobą, czy też inaczej mówiąc, nie uczynił ich swoimi zwolennikami, lecz połączył ich z Chrystusem. Oni byli zaręczeni z Chrystusem i mieli żyć dla Niego jako dla swojego Oblubieńca. Apostoł jednak obawiał się, że serca Koryntian zostaną odwrócone od Chrystusa przez fałszywych nauczycieli. Jakże smutne byłoby to dla Pana, który przecież ich, tak jak i nas, umiłował i zmarł na krzyżu!

Nasz sposób myślenia jest celem ataku nieprzyjaciela, który chce nas odwieść nas od szczerego, prostolinijnego trwania przy Panu. To w tych wersetach jest nam powiedziane, abyśmy byli czujni, gdyż nam wszystkim grozi niebezpieczeństwo, że nasz rozum będzie miał więcej do powiedzenia w naszym życiu niż Słowo Boże.

W wierszu 12 apostoł podaje powód, dlaczego nie chciał przyjąć żadnej pomocy materialnej od zborów w Achai. Fałszywi nauczyciele szczycili się tym, że pracują całkowicie za darmo. Zatem jeśli Paweł przyjąłby od Koryntian jakąś pomoc materialną, stałoby się to okazją dla fałszywych pracowników, aby oskarżać Pawła, że pracuje z pobudek finansowych.

Na końcu tego rozważanego przez nas fragmentu apostoł bezlitośnie obnaża tych zwodzicieli. Jeśli szatan przyjmuje postać anioła światłości, a jego słudzy udają sługi sprawiedliwości, staje się to bardzo niebezpieczne. Jakże łatwo dajemy zwieść się pięknymi, wyszukanymi słowami! Musimy jednak pamiętać, że jedynym sprawdzianem jest to, czy głosi się naukę Chrystusową, czyli prawdziwą ewangelię, a nie jakąś inną (w.4).

II Kor. 11, 16-33

Fałszywi nauczyciele, którzy szczycili się samymi sobą i tak wiele czynili szumu wokół własnej osoby i swoich działań, poniekąd zmusili apostoła Pawła, aby i on mówił o sobie. Apostoł czyni to jednak nazywając siebie samego głupcem. To, że Paweł opowiada o sobie, daje Koryntianom możliwość porównania tego z tym, co słyszeli od tamtych nauczycieli i wyciągnięcia wniosków. Wiersz 20 mówi o tym, w jaki sposób zwodziciele traktowali Koryntian. Czy Paweł kiedykolwiek tak postępował?

Jeśli chodzi o pochodzenie, to fałszywi apostołowie mogli się jeszcze porównywać z apostołem Pawłem, ale przy pytaniu czy są sługami Chrystusowymi, wyszło na jaw, że to były jedynie deklaracje, gdyż w rzeczywistości byli sługami szatana.

Opis cierpień, jakie apostoł Paweł zniósł w swojej służbie dla Pana, uzupełnia nieco to, o czym czytamy w Dziejach Apostolskich. Możemy zapytać, czy w zasadzie był jeszcze ktoś, kto zniósł tak wiele niebezpieczeństw, opresji, prześladowań i niedostatków jak Paweł, a jednak w tym wszystkim pozostał stały i niewzruszony, wierny Panu...?

Jeśli były w ogóle takie osoby, to z pewnością nie należeli do nich ci fałszywi nauczyciele. Jakież zawstydzające musiało to być dla Koryntian, że ulegli tym złym wpływom i pozwolili na podanie w wątpliwość służby apostoła, jego stanowiska oraz autorytetu. Chociaż my dzisiaj nie przechodzimy przez tak trudne doświadczenia, o których mówi tu apostoł Paweł, to czy jednak nie powinna leżeć nam na sercu troska o zbór, czyli o dobro braci i sióstr (w.28)?

Szukaj

News

Dodaliśmy najnowsze kazania brata Bryana Baptiste, misjonarza służącego przez 30 lat na Karaibach. Zapraszamy do wysłuchania!

26
kwietnia

Bóg jest wierny.


1 List do Koryntian 10,13

Więcej…

Informacja o ciasteczkach


Niniejsza witryna internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie.


 

Czytaj więcej: Ciasteczka